Kolejny wyjazd rowerowy z *Zabrzańskim Huraganem*. Był co prawda wyznaczony (z dużą rezerwą) cel i to dość interesujący, jednak krótkie listopadowe dnie nie pozwalają już na zbyt wiele. Tym celem i punktem gdzie z *Huraganem* chciałem dziś dojechać miał być DREAM PARK w OCHABACH na trasie Drogi DK81/Mikołów - Skoczów. Zbyt późno jednak podsunąłem Prezesowi Andemu propozycję pojechania w to miejsce i dziś nie było już szans na zwiedzenie. Zabrakło około 3godzin. Szkoda wielka. To jest do zrealizowania, tylko koniecznie trzeba by wyjechać zaraz po wschodzie słońca a nie o DZIESIĄTEJ. Dotarliśmy maksymalnie do Drogomyśla i po około półgodzinnej przerwie ruszyliśmy w drogę powrotną przez Zaborze, Chybie, Zabłocie, Strumień, Wisłę Małą, Studzionkę, Mizerów, Kryry i Suszec. Gdyby jednak ktoś miał ochotę skorzystać i wybrać się na rowerze do Ochab to tu jest stronka www.dream-park.pl. W każdym razie w listopadzie można korzystać w tym miejscu z większej części przygotowanej rozrywki. Dziś czułem się nieco lepiej i z większą energią mogłem pedałować. Ostatnie kilometry jednak w terenie okolicami Gostyni i Wyr znów mnie rozłożyły wytrzymałościowo i co podjazd to porażka. Ogólnie tempo jazdy było bardzo wysokie a siłę ognia w pedałach wielokrotnie przedstawiał Jurek... dla mnie to jest "Zjawiskowy Gość". Prezes Andy oraz Hajnik i drugi Andrzej no i ja wraz z Jurkiem tworzyliśmy dziś ten skromny peletonik. Było jednak przesympatycznie i jak zwykle kupa śmiechu . Dzięki Wam za kolejny raz rowerowego szaleństwa i do zobaczenia.
