SEZON 2011

LUT 13 2011 79,7 km - 4 KOLARZY -1°C

DS

Luty zimny, bez śniegu. Słonko za oknem zachęcająco świeci, ale no rowerze zimny wiatr nie daje odczuć tego dobrodziejstwa. Trochę jak zwykle namieszałem i zamiast przed kopalnią Makoszowy, spotkaliśmy się z Leonem przed kopalnią Bielszowice. Kierunek Orzesze. Długie podjazdy szybko spowodowały, że zostałem w tyle, brakowało mi tchu w tym mroźnym, suchym powietrzu. Oczywiście pozostali w wybornej formie. Osiemdziesiąt kilometrów po okolicy. Przejechaliśmy nad autostradą, obecnie oddaną do użytku, po której kiedyś jechaliśmy na wycieczce. Chcieliśmy tradycyjnie w Czerwionce odwiedzić strażaka i wypić kawę, ale go nie było, No koniec odwiedziliśmy Jurka by dowiedzieć się, co u niego słychać. Kupuje nowy rower, bo stary został skradziony. Obiecaj jak tylko go dostanie, będzie z nami podróżował. Zmęczony solidnie, po czterech godzinach dotarłem do domu.

sa

13 LUTY - ZIMOWY TRENING HURAGANU

eo

W niedzielę spotkamy się o 10: 00 koło sklepu Carrefoura na De Gaulle'a i o 10: 20 przy kopalni. Marian jak ci się chce to o 10: 30 kościół Przyszowice.....
Janek chory, więc znów go nie będzie. Chłopaki przysyłają fotki, jakoś wszyscy odwiedzają rynek w Mikołowie. 

 

pradzd