SEZON 2011

PAZ 11 2011 85km – 4 KOLARZY 10°C

DS

Zimowe, chłodne powietrze. Poranek zmusił mnie do ubrania ciepłych rzeczy i rękawic. Dołączył do nas Czesiek. Jak zwykle prowadził Jerzyk. Większość trasy przez przepiękne lasy i zagajniki. Po drodze mnóstwo rowerzystów, ale także spacerowiczów, przecież to niedziela. Odwiedziliśmy wieże spadochronową i kopalnie Wujek, Czesiek był tutaj pierwszy raz. Krótki odpoczynek nad jeziorkiem urozmaicały wolno pasące się konie, sprawdził, czy nie mamy cos do zaoferowania do jedzenia. Byłem piekielnie zmęczony po powrocie do domu, pierwszy wypad po dłuższej przerwie, kości nie rozruszane.