SEZON 2011

LUT 05 2011 77 km - 6 KOLARZY 3°C

DS

Podobno pogoda była niesprzyjająca, ale nie zmokliśmy, zaś odwilż zapewniła dodatnie temperatury. Początek roku, nie wszystkie "niedźwiedzie" obudziły się z zimowego snu, zaś te, które przejrzały na oczy piszą "Janek - Dziś 09: 44 Ogłaszam, że nie jadę(brak słońca). Jurkowi ukradli rower, szczegółów nie znam, więc to jedyny klubowicz z silnym "alibi". Skład skrystalizował się "żelazny", więc pora była ruszyć do przodu. Leon zaprosił nowego rowerzystę, chętnego na wspólne wyjazdy. Dojechał z nami jednak tylko do zamku w Chudowie. Obiecał szlifować formę, mocno trzymam za niego kciuki. Nomen omen, mijał nas na trasie stary prezes Leon team, może w tym roku zrobimy wspólny wypad?. Teraz parę słów o trasie. Silne tempo jak zwykle wywołało u mnie myśli o braku formy.

DS

Leon 1000 km na liczniku, pozostali od, 700 km do 500 km, co przy moich 200km w tym roku mówi samo za siebie. W Szuszcu zrobiliśmy małą przerwę, omówiliśmy plany na ten rok. Oprócz wyprawy nad Morze Czarne, kroi się Rajd Dookoła Polski. Świetna pogoda spowodowała, że na trasie spotykaliśmy wielu rowerzystów. Umówiliśmy się na poniedziałek, żeby dalej się "katować".


sa