SEZON 2011

KWI 02 2011 141 KM 8 KOLARZY 15°C

DS

Pora szukać jakiś wyjazdów, które pozwolą zwiedzić nowe okolice. Dookoła jeziora Goczałkowickiego, tego jeszcze nie zaliczyliśmy. W silnym siedmioosobowym składzie zebraliśmy się na rondzie w Orzeszu. Pogoda w miarę, czasami wyglądało słonko z za chmur. Po drodze mijaliśmy sporo rowerzystów, widać ze sezon powoli się zaczyna, no nie dla nas, bo my praktycznie nie mieliśmy przerwy. Wokół zalewu mnóstwo wędkarzy, czekają na złowienie pierwszej rybki. Częściowo leśnymi duktami docieramy nad zaporę, gdzie posilamy się we własnym zakresie. Nastroje wyśmienite, umawiamy się na kolejne wyjazdy. Do Pszczyny nie zawitaliśmy, gdyż Leon załatwiał interesy w Czechowicach, więc musieliśmy trochę zboczyć z trasy. Do Tych jedziemy naszą ulubioną drogą, brak ruchu umożliwia swobodne grupowe podróżowanie. Przez Mikołów główną droga po stu czterdziestu kilometrach docieramy do domów. Udana wycieczka.


sa