SEZON 2011

25 MARZEC 2011 3 KOLARZY - słonecznie


196 KM 12 GODZIN NA ROWERZE

Z przed kopalni „Makoszowy” w Zabrzu odprowadzało nas kilku kolegów, razem kręciliśmy do Oświęcimia. Początkowo tempo dosyć mocne, potem górki przed Czarnym dunajcem trochę nas spowolniły. Pierwszy odpoczynek zrobiliśmy w Wadowicach na zjedzenie kanapek, Janek zakupił kremówkę papieską. Pogoda dopisywała, nawet wiatr nie przeszkadzał. Na obiad zatrzymaliśmy się w przydrożnej karczmie w Rabie Wyżnej, bardzo smaczny i obfity, nie mogłem wszystkiego zjeść.


Do ZAKOPANEGOgo pomknęliśmy drogą 958, która ciągnie się pod górę, tak, więc ciągle trzeba było mocno naciskać na pedały. Byłem już zmęczony i zacząłem wolniej jechać, Janek z Romkiem pojechali do przodu. Spotkaliśmy się wkrótce na Krupówkach. Po osiemnastej zaczęło szarzeć, na szczęście byliśmy już na miejscu, znaleźliśmy ulice Mrowce, ale nie mogliśmy natrafić na numer naszego pensjonatu. Po telefonie do właściciela usłyszeliśmy donośny góralski gwizd i kierując się słuchem dotarliśmy do celu. Ciepły prysznic, przebranie się w suche rzeczy poprawiło nasze humory, bo każdy odczuwał zmęczenie. Wyruszyliśmy do Zakopanego poznawać góralskie klimaty.

cx